- 3/4 szklanki mąki orkiszowej
- 1/2 szklanki wody gazowanej, ale może być też zwykła
- 1/2 szklanki mleka
- jajko
- szczypta soli
Farsz do naleśników :
- 1/2 główki zielonej sałaty
- 3 plastry wędzonego łososia
- 6 rzodkiewek
- kilka gałązek natki pietruszki
- pomidor
- trochę startego na tarce koziego sera
- kilka kropli octu jabłkowego, oliwy lub oleju rzepakowego
- pieprz, najlepiej świeżo mielony
- odrobinę soli morskiej
- czerwone pesto
Jak zrobić ciasto?
Wszystkie
podane wyżej składniki łączymy w misce i miksujemy na gładką masę. Na
patelni rozgrzewamy dosłownie kilka kropel oleju. Gdy patelnia jest
mocno gorąca, smażymy naleśniki.
Z podanej porcji wychodzą ok. 4 naleśniki.
Jak zrobić nadzienie do naleśników?
Sałatę zieloną myjemy, kroimy na paski, rzodkiewkę kroimy w kostkę lub półplasterki, pomidora kroimy w dużą kostkę. Łososia wędzonego, podobnie jak sałatę zieloną, kroimy w paski. Następnie ścieramy na tarce kozi ser i drobno siekamy natkę pietruszki. Wszystko razem mieszamy w misce, przyprawiamy kilkoma kroplami octu jabłkowego i oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego, solimy i pieprzymy.
Jeszcze raz mieszamy.
Wykończenie:
Podgrzewamy naleśnik z jednej i z drugiej strony na suchej patelni, przekładamy na talerz, nakładamy nadzienie zawijamy naleśnika w rulon. Na wierzchu smarujemy czerwonym pesto i podajemy. Danie nie będzie gorące, bo nadzienie, które układamy na naleśnikach nie jest podgrzane, ale smakuje wyśmienicie.
Drugi sposób nałożenia nadzienia jest taki: podgrzewamy naleśnik na suchej patelni, przewracamy na drugą stronę i w tym momencie na leżący na patelni naleśnik nakładamy nadzienie. Ostrożnie zawijamy naleśnik, aby się nie oparzyć i płaską łyżką przekładamy na talerz tak, aby naleśnik się nie rozwinął, smarujemy czerwonym pesto i gotowe.
Drugi sposób jest nieco trudniejszy, ale warto się trochę pomęczyć, bo ser kozi się nieco roztopi i dopiero wtedy burito jest pyszne.
Można też nadziać wszystkie naleśniki i włożyć na chwilę do piekarnika - tylko nie za długo, bo sałata ma być nie zwiędnięta, a ser kozi stopiony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz